Precyzyjne określenie wartości, jaką jest wolność jest bardzo trudne, choć wydaje się, że jest ona niezbędna do szczęścia. Można próbować definiować ją pozytywnie: „Jak ktoś jest wolny, to ma wolność wyboru, ma swoje zdanie, może się wypowiadać, jest swoboda” - przekonuje Nina Kulpa, uczennica XIII Liceum Ogólnokształcącego Katolickiego w Olsztynie. Ale może też poprzez wskazanie ograniczeń wolności – i to bardzo różnych ograniczeń: „Na przykład nałogi to jeden z wielu aspektów, które wpływają na naszą wolność. To na początku niewinny nawyk, który powoduje, że chcemy się odstresować, a koniec końców zostajemy zniewoleni” - mówi Michał Malinowski, również uczeń XIII Liceum.
Na trudne pytania dotyczące tej przestrzeni życia próbowali odpowiedzieć uczestnicy forum dyskusyjnego „Ile wolności potrzebuje człowiek”, zorganizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana. „Papież Franciszek określa wolność jako wartość łagodności i dobroci, która może być i dobra, i zła” - przypomina Aneta Kowalska-Siedlecka, zastępca dyrektora olsztyńskiego oddziału Civitas Christiana.
Wartość ta w dobie ciągłego pędu i pośpiechu współczesnego życia bywa zatracana – i trudno definiowalna, o czym przekonywali zaproszeni na spotkanie dziennikarze, psychologowie i przedsiębiorcy. W psychologii jednoznacznej definicji brak. „Choć są teorie psychologiczne, które wiążą możliwość rozwoju osobistego, zyskiwania tożsamości, adekwatnego działania z poczuciem swobody i możliwości działania” - mówi psycholog i psychoterapeuta Marcin Jaroszewski. „Wolność to pojęcie subiektywne i umiejscowione wewnątrz. Generalnie na zewnątrz występują same ograniczenia, nie żyjemy w próżni, środowisko zakłada określone ograniczenia i one występują wszędzie” - dodaje przedsiębiorca Wiesław Łubiński, kanclerz olsztyńskiej loży Business Centre Club.
Forum dyskusyjne dotyczące wolności to część cyklu spotkań ekspertów z młodzieżą, mających ukazywać i definiować wartości istotne dla współczesnego człowieka.